Asher
Kiedy zobaczyłem Cynthię leżącą nieprzytomną na ławce w parku, pierwszą moją reakcją była panika. Czy coś jej się stało? Co się dzieje?
Jednak kiedy sprawdziłem, jej puls był silny, a oddech głęboki i równomierny.
Nie, nic jej nie było. Spała.
Tu, na zewnątrz, na widoku, gdzie każdy mógł na nią natknąć się.
Przeszył mnie zaborczy błysk. Była tu zbyt odsłonięta. Zbyt ufna, zbyt bezbronna. In
















