Kiedy Trener został oficjalnie zwolniony, następnego ranka Asher i ja poszliśmy go odwiedzić. Znaleźliśmy go w jego biurze, jego rzeczy osobiste spakowane wysoko w jednym kartonie.
Powstrzymywałam łzy. Nie chciałam płakać, żegnając się z nim.
Asher wyciągnął rękę, a Trener ją uścisnął.
– Dobrze cię widzieć, Asher – powiedział Trener. – Będę musiał ci zaufać, że od teraz będziesz się opiekował Cyn
















