Asher słyszał, jak moje widmo płakało. Teraz chciał wyjaśnień. Nie winiłam go za to, że pragnął prawdy, ale wciąż nie mogłam mu jej wyjawić.
– Przepraszam, Asher – zaczęłam. – Ale…
Podniósł obie dłonie, powstrzymując mnie. – Nie chcę znowu słyszeć twoich kłamstw, więc po prostu… przestań.
Był na mnie zły, a ja tego nienawidziłam. Ale powody, dla których musiałam trzymać swoje sekrety w ukryciu, by
















