Myśląc, że przekroczyłam granice Ashera, obejmując go od tyłu, zaczęłam się cofać.
Ale wtedy złapał moje dłonie swoimi i delikatnie przywrócił je na miejsce, dociskając płasko do jego twardego, umięśnionego brzucha.
Oboje rozluźniliśmy się w objęciu i poczułam, jak emocjonalny dystans między nami się zmniejsza.
„Jestem zła na ciebie za przyjęcie wyzwania” – powiedziałam. Odwaga przychodziła łatwi
















