Pielęgniarka Irene przyglądała mi się, jakby chciała mnie rozebrać na części, zajrzeć do środka i zobaczyć, co mną kieruje. Skuliłam się pod jej intensywnym spojrzeniem.
Aż Nancy stanęła między nami. "Mówiłyśmy tylko hipotetycznie. Ta dziewczyna nie jest wystarczająco dorosła, by mieć wilka, a co dopiero przejawiać jakiekolwiek zdolności."
"Dziwne, że rozmawiacie o tym bez powodu" - powiedziała p
















