– Cathy, nie mówisz tego na serio – wyszeptał Marco. – Jest z tobą Sean? Jeśli jest z tobą, nazwij mnie draniem, a oddzwonię później.
– Nie ma go ze mną – warknęła. – Chociaż jesteś draniem i mówię wszystko, co powiedziałam, na serio.
– Nie – błagał. – Coś jest z tobą nie tak. Sean coś ci zrobił. Cathy, którą znam, nigdy nie powiedziałaby mi czegoś tak okrutnego ani nie użyła tak ostrego języka. C
















