– Lawsonowi nic nie będzie – krzyknął Carl z dywanu. – Myślę, że po prostu doznał szoku.
– Tak myślisz? – warknęła Melanie. – Z ciebie to jaki lekarz?
– Jego parametry życiowe są w normie – powiedział Carl. – Jestem pewien, że to tylko psychologiczne.
– Skoro jego parametry życiowe są w normie, to dlaczego leży nieprzytomny na mojej podłodze? – lamentowała Melanie. – Gdzie ta karetka? On musi zoba
















