Na jej twarzy rozbłysnął promienny uśmiech, a jego serce zatłukło się w piersi. Otworzyła dłoń, ukazując pierścionek z brylantem obtoczony błotem. Duży, biały diament lśnił i migotał w słońcu, a platynowa obrączka błyszczała spod brudu. Rozpoznał pierścionek natychmiast – to on wsunął go na jej palec w dniu ich katastrofalnego ślubu.
– Zastanawiałem się, co z nim zrobiłaś – powiedział.
Zauważył, ż
















