Catherine zacisnęła dłonie w pięści i obserwowała, jak czterech mężczyzn zbliża się do niej. Choć przywódca był wysoki, reszta miała przeciętny wzrost i budowę. Była prawie pewna, że dałaby radę jednemu z nich w walce – ale wobec całej czwórki byłaby bezradna. Ostrożnie, powoli cofnęła się o krok, zastanawiając się, czy jeszcze może się obrócić i uciec.
Mężczyźni zbliżali się, a jej serce waliło j
















