Jego słowa miały hipnotyczną moc – bez zastanowienia sięgnęła po pasek i wyszarpnęła go z jego spodni. Upuściła go na podłogę i stanęła jak wryta, czekając, co zrobi dalej. Jego dłoń zacisnęła się w pięść u boku, a on zacisnął szczękę, próbując się opanować.
– Dobrze – powiedział w końcu. – Załóż ten nowy.
Pudełko upadło na podłogę. Schyliła się powoli i chwyciła pasek, wsuwając jego koniec w pier
















