Catherine rozejrzała się po budynku, a jej serce zamarło. Nie mogła uciec Glenowi ani z nim walczyć, a wokół nie było nikogo, kto powstrzymałby jego i Iris przed robieniem, co im się podoba.
– Dobrze – powiedziała. – Ale czy możesz zdjąć mi kajdanki? Nie chcę, żeby Marco mnie taką zobaczył.
– Myślisz, że jestem głupia? – zapytała Iris. – Wchodź tam.
Glen puścił jej ramię i popchnął ją szorstko w p
















