Katarzyna niecierpliwie wystukiwała rytm stopą o parkiet: "Wujek Lawson się ociąga."
Melania zmarszczyła brwi, zaciskając usta w kwaśnym grymasie. "Jest zajętym człowiekiem," warknęła. "Nie może po prostu rzucić wszystkiego i pędzić do domu, bo jego siostrzenica wpadła na jakiś dziwny pomysł."
"Myślałabym, że potencjalne kroki prawne byłyby dla niego ważniejsze, ale jeśli mu na tym nie zależy, moż
















