– Catherine, wiem, że chcesz uciec od mojego brata – powiedziała Iris. – I wiesz, że niczego nie pragnę bardziej niż zakończenia tego wszystkiego między wami. Wiem, że bardzo cię chroni, ale mogę ci pomóc uciec.
Catherine o mało się nie zakrztusiła herbatą. Filiżanka zawisła w połowie drogi między jej ustami a spodkiem, a jej głowa zaczęła wirować. Czy to była szansa, na którą czekała? Wpatrywała
















