– Ale czyż nie byłaś w nim totalnie zakochana? – zapytała jedna z koleżanek Madison.
– Czyż nie wyrwałaś biednej Olive włosów, bo zaprosiła go na wspólną naukę? – dopytywała inna.
– O Boże, pamiętacie ten wiersz? – zaśmiał się jeden z chłopaków.
– Marco nie był niczym specjalnym – odparła Catherine chłodno. – Zwykła szkolna miłostka. Poza tym, wydaje wam się, że jestem teraz kimś innym. Ale to, że
















