Rozdział Dwudziesty Siódmy
•SCARLETT•
Po rozmowie z Alexandrem zdecydowaliśmy, że i tak pójdziemy do sklepu spożywczego, jak pierwotnie planowaliśmy. Wzięliśmy taksówkę i dotarliśmy do sklepu, który znajdował się jakieś dziesięć minut od kurortu. Wysiedliśmy, a Alexander zapłacił kierowcy.
Weszliśmy do sklepu, a ja już miałam iść dalej, kiedy spojrzałam obok i zobaczyłam, że Alexandra nie ma prz
















