Rozdział Piąty
•ALEKSANDER•
"Co do cholery?! Źle usłyszałem?" wysyczałem, a na jego twarzy pojawił się uśmieszek.
"Powiedziałem, że jedziesz w podróż poślubną ze swoją żoną" - powtórzył.
"Dlaczego?" zapytałem, udając spokój.
"To normalne" - odpowiedział.
"No to ja nie jadę. Mam ważniejsze rzeczy do roboty niż spędzanie czasu z wiedźmą" - oświadczyłem.
"Synu, to nie podlega negocjacjom".
"Jeśli si
















