Rozdział dwudziesty dziewiąty
•ALEKSANDER•
Słodko spałem, śniąc o kobiecie bez twarzy, która pieściła moje ciało. Nie widziałem, jak wygląda, ale sądząc po tym, jak seksowne miała ciało, wnioskowałem, że jest piękna. Jej dłoń wędrowała w dół mojego ciała i już miała dotrzeć do moich klejnotów, gdy irytujący dźwięk dzwonka wtargnął w mój sen. Zignorowałem go, myśląc, że zaraz ucichnie, próbując sk
















