Rozdział Pięćdziesiąty Piąty
•SCARLETT•
"Mam dla ciebie niespodziankę," wyszeptałam do Alexandra, który uniósł brew.
"Och? Co to takiego?" wymruczał, wpatrując się we mnie.
"Zobaczysz," odparłam. "Zasługujesz na nagrodę za dobre uczynki, których dziś dokonałeś, nie sądzisz?" zapytałam, wstając. Jego wzrok podążał za mną.
"Tak, zasługuję. Czy ta nagroda jest tym, o czym myślę?" zapytał, a ja uśmie
















