Rozdział Dwudziesty Ósmy
•SCARLETT•
Kilka godzin po posiłku, który zjedliśmy z Alexandrem, siedzieliśmy w salonie, nie robiąc nic. Alexander siedział na kanapie naprzeciwko mnie, nucąc coś pod nosem. Ja leżałam na innej sofie, wpatrując się w sufit, jakby działo się tam coś ciekawego.
"Cholera, ale mi się nudzi," powiedziałam i ciężko westchnęłam.
"Mnie też," odpowiedział Alexander.
"Co byś ch
















