Rozdział Sześćdziesiąty Piąty
•SCARLETT•
Dziś był mój pierwszy dzień w szkole i byłam niesamowicie podekscytowana. Czułam się jak szczeniak czekający na spacer, mój entuzjazm eksplodował jak fajerwerki, gdy przygotowywałam się na ten pierwszy dzień.
Obudziłam się już o 5:30 rano, upewniając się, że wyślizgnę się z uścisku Alexandra tak cicho i skrycie, jak tylko potrafię. Weszłam do łazienki i wzi
















