Rozdział Dziewięćdziesiąty Czwarty
•ALEKSANDER•
Kilka następnych dni zleciało w wirze wydarzeń. Zespół Rydera niestrudzenie przesłuchiwał Ethana, wydobywając z niego każdą możliwą informację. Pomimo ciągłego zagrożenia wiszącego nad naszymi głowami, obecność Kevina i Bianki dawała poczucie normalności i wsparcia. Razem byliśmy silniejsi i nadszedł czas, aby raz na zawsze położyć kres terrorowi J
















