Rozdział Czterdziesty Czwarty
•SCARLETT•
Wstrzymałam oddech, widząc wysoką postać stojącą we wejściu do jadalni. Widelec wypadł mi z ręki, brzęcząc głośno, gdy uderzył o talerz.
Co ten potwór robił tutaj? Myślałam, że od niego uciekłam, że nigdy więcej go nie zobaczę, a jednak stał tu, z uśmiechem na twarzy, patrząc na osoby siedzące przy stole. Jeszcze mnie nie zauważył.
– Joseph! Miło, że w koń
















