Rozdział osiemdziesiąty dziewiąty
•ALEKSANDER•
Adrenalina wciąż buzowała w moich żyłach, gdy trzymałem Scarlett blisko siebie. Ostatnie słowa Josepha odbijały się echem w mojej głowie, stanowiąc ponure przypomnienie, że nasza męka jeszcze się nie skończyła. Ale na razie musieliśmy skupić się na wydostaniu się z tego miejsca i zapewnieniu bezpieczeństwa Scarlett.
– Ryder, wszystko w porządku? – z
















