Rozdział Sześćdziesiąty Siódmy
•SCARLETT•
– Cześć. Jesteś Scarlett Knight? – zapytał głęboki, chropawy głos. Podniosłam wzrok i zamarłam z szoku.
Mężczyzna stojący przede mną emanował pewnością siebie, jego smukła sylwetka emanowała siłą i zwinnością. Wyraziste rysy podkreślały mocna linia szczęki, wystające kości policzkowe i jasne, zielone oczy, które iskrzyły się ciepłem.
– Halo? Słyszysz m
















