Anastazja uśmiechnęła się. "Zaraz za tobą będę."
Damien poszedł za Alanem korytarzem, aż dotarli do otwartej restauracji. Pianino na środku sali stało opuszczone. Jeśli syn był do niego podobny, to zaraz zacznie tłuc w to pianino jak opętany. Na oczach wszystkich gości.
"Eee… Alan…"
"Ja baaardzo dobie gram. Mama tak muwi." Alan uśmiechnął się szeroko, walcząc z otwarciem klapy. W tym momencie Dami
















