Damien nic nie odpowiedział, zbyt pochłonięty dłonią na jej kolanach. Powoli cofnęła rękę, a Damien wrócił do jedzenia. Po śniadaniu stał niezręcznie z boku, gdy Ana zbierała naczynia i wkładała je do zmywarki. Alan wciąż siedział przy stole, pijąc mleko i czytając książkę.
– Muszę… wziąć prysznic – powiedziała Ana, odwracając się i opierając dłoń o blat za sobą. – Pomożesz Alanowi się ubrać?
– Ja
















