Oczy Any zmrużyły się z irytacją. Nie dała się olśnić swojemu bardzo przystojnemu szefowi. Wypiła duszkiem drinka, by dodać sobie odwagi.
– Panie Wright, dziękuję za komplement. Mam nadzieję, że pan dobrze się miewa – powiedziała uprzejmie.
Odpowiedział tylko uśmiechem. – Miewam się dobrze, panno Reid. Tęskniłem jednak za pani prezentacjami i iskrą w projektach. Czyżby pani trochę się wycofała w p
















