Damien spojrzał na nią przepraszająco. "Nie. Tak. Nie wiem, jaka jest właściwa odpowiedź na to pytanie."
Ana poczuła współczucie dla zmieszanego mężczyzny. Chwyciła go za kołnierz i przyciągnęła do siebie. "Tak, Damien, nadal chcę spędzić z tobą jutro. Sam na sam."
"Nago?" zapytał, muskając wargami jej podbródek.
W jego oczach błyszczała psotność, ale za nią kryło się zaniepokojenie. Może myślał,
















