Ana poczuła znajome napięcie w podbrzuszu i wiedziała, że długo nie wytrzyma. "Szybciej, Damien. Tak bardzo cię potrzebuję."
Damien mocniej ją ścisnął, aż skrzywiła się z bólu, ale kiedy zaczął wbijać się w nią mocniej i szybciej, mrucząc z rozkoszy, szepcząc słowa uniesienia, Ana zapomniała o wszystkim innym poza zbliżającym się wyzwoleniem.
Kiedy to nadeszło, krzyknęła. Wypuściła z siebie potok
















