Obróciłam się i spojrzałam na Luisę. Jej blond włosy były wyprostowane u nasady i podkręcone na końcach. Dzisiaj wyglądała inaczej. Wydawało się, że nałożyła więcej makijażu, aby wyrazić radość z wygranej w konkursie.
„Fałszywa Kopciuszek? Kogo tak nazywasz? Siebie? Bo ja nie jestem lustrem” – odparłam śmiało.
W żadnym wypadku nie byłam słabą i bezradną dziewczyną, niezdolną do obrony samej sieb
















