Kiedy Sophia weszła do domu, jej matka podeszła do niej.
„Sophia” – zatrzymała się, wzrok w końcu padł na kierowcę Bryana. „Kim on jest? I o co chodzi?”
„Mamo, to kierowca Alfy Bryana. Przywiózł mi sukienki” – odpowiedziała Sophia.
Na twarzy matki pojawiła się zmarszczka. „Sukienki?”
„Tak. Musiałam kupić ubrania. Ponieważ musiałam uczestniczyć w spotkaniach z Alfą, nie mogłam nosić ubrań, któr
















