Zofia jęknęła, gdy Bryan lekko ugryzł jej płatek ucha. Natychmiast położyła dłonie na jego ramieniu i zacisnęła palce na jego koszuli, powstrzymując się przed głośniejszym jęknięciem.
Jej jęk sprawił, że Bryan mocniej objął ją w talii. Odchylił twarz, odrywając usta od jej szyi i przesuwając je niżej.
W chwili, gdy jego wargi musnęły jej skórę, w pokoju rozległ się dzwonek telefonu.
Bryan uniós
















