Zofia była zaskoczona. Zamrugała, próbując zrozumieć, co sugeruje.
Czy chciał porozmawiać o interesach?
Odeszła od samochodu i otworzyła tylne drzwi. Usiadła obok Bryana i zwróciła się do niego.
„Tak, Alfa?”
Jego wzrok był skierowany na kierowcę i wydał rozkaz: „Ruszaj”.
Zofia zmarszczyła brwi na jego słowa.
„Gdzie? Alfa, muszę iść do domu. Nie mogę dzisiaj zostać dłużej. Czy byłoby możliwe,
















