Jej wzrok natychmiast padł na ciało okryte kocem. Z ulgą stwierdziła, że jest ubrana.
„Dlaczego wczoraj piłam? Kto mnie tu przyniósł?” – mruknęła, gniewnie poprawiając włosy. Gniew skierowany był na samą siebie. „Czy ktoś mnie porwał?”
Głęboko wciągnęła powietrze i podeszła do zamkniętych drzwi. W chwili, gdy dotknęła klamki, ktoś otworzył je od zewnątrz.
Zaskoczona cofnęła się.
Do pokoju wesz
















