Sophia wyszła z budynku firmy i zauważyła czekający na nią samochód Troya. Podszedł do niego i udała się do siedzenia pasażera, gdy zobaczyła go siedzącego za kierownicą.
Otworzyła drzwi i wsiadła. Z uśmiechem na twarzy odwróciła głowę w jego stronę.
„Przepraszam. Musiałeś na mnie czekać.”
Troy skinął głową. „W porządku. Pomagasz mi; to już więcej niż wystarczająco.”
Po odpaleniu samochodu, Tr
















