"Chcę tylko..." Biorę jego dłoń i przykładam ją do mojego policzka. "Porozmawiaj ze mną."
Tristan waha się przez chwilę. "Wiesz, że z nikim się nie spotykałem. Od rozwodu." Wzrusza szerokimi ramionami. "Dużo było przez pracę. Bo nie spotkałem nikogo, kto by mnie zainteresował. Ale, uh… rozwód też miał z tym wiele wspólnego. Matka Erica i ja nie pasowaliśmy do siebie. Nie mieliśmy takich samych zai
















