Staram się naprawdę skupić na układaniu planu zajęć, ale prezenty nie przestają przychodzić.
Minął tydzień od mojego pierwszego razu z Tristanem. Od tamtej pory spotykamy się w apartamencie każdej nocy o dziewiątej… i nigdy nie byłam tak szczęśliwa. Tak doceniana, bezpieczna i podekscytowana porannym wstawaniem. Moje ciało jest nasycone i obolałe. Moje serce rozkwita nową miłością i wdzięcznością
















