Próbuję zewrzeć uda, ale on je przytrzymuje, podciągając moją spódnicę wyżej, aż prawie odsłania moje majtki. "J-jak?"
Jego oddech świszcze mi przy uchu. "Po prostu pobaw się nim trochę. Zrobisz to dla Tatusia, prawda?" Jego środkowy palec naciska na moje wejście przez barierę moich szmaragdowozielonych majtek. "A ja pobawię się tym słodkim małym skarbem."
Delikatnie przesuwa mnie na swoje lewe ud
















