Moja Gina nie lubi zagadek.
Wierci się teraz na siedzeniu pasażera jak ptak w gnieździe, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Co oznacza, że ja też nie mogę się uspokoić, bo jej komfort jest moim powołaniem. Uważam jednak, że sposób, w jaki prycha i zerka na mnie spod rzęs, jest całkiem uroczy, więc postanowiłem pozwolić jej na to jeszcze przez chwilę. Wkrótce otrzyma informacje, których szuka.
Ujawni
















