– Pan Gomez? – Niemożliwe, żebym dobrze usłyszała.
Musiałam sobie to jakoś wymyślić, bo nie ma mowy, żeby te słowa wyszły z jego ust. Mój umysł zaczął wirować, kiedy skarcił Daltona, ale stanowczość w jego tonie zrobiła coś z moim ciałem. Wydawało mi się, że wyczułam jakąś dominację w jego wiadomościach do mnie, ale odrzuciłam to, myśląc, że widzę coś, czego nie ma. Nie napisał do mnie przez reszt
















