Jedna z dziewczyn jest miła. Mindy. To ona zaproponowała, że dotrzyma mi towarzystwa, kiedy Gage trenuje. Reszta skanuje mnie wzrokiem, jakbym była kodem kreskowym i dochodzą do wniosku, najwyraźniej, że potrzebuję poprawek. "O Boże, ta spódnica," mówi jedna z nich – ładna, kruczowłosa dziewczyna z tuzinem kółek w jednym uchu. "Czy ty ją nosisz tak długą specjalnie?"
Mindy trąca ją w ramię. "Zamkn
















