Chciałabym, żeby mnie uratował... Ta szybkość wszystkiego mnie przerażała.
Moje uczucia mnie przerażały.
Nie, Felicity, mówiłam sobie. Nikt cię nie uratuje. To jest teraz twoje życie.
Więc stałam tam, skulona w kącie szatni, która śmierdziała ciałami, potem i tandetnymi perfumami, podczas gdy dziewczyny wchodziły i wychodziły z klubu, aż w końcu Dante wrócił po mnie, spocony, jakby właśnie... coś
















