Przechadzam się po apartamencie hotelowym, zatrzymując się przy oknie i spoglądając na jasne światła panoramy miasta. Zawsze byłem człowiekiem honorowym. Tak uczciwym, jak tylko można, zachowując sukces w świecie finansów. Nie gram, nie piję dużo, nie jestem kobieciarzem i dotrzymuję słowa. A jednak jestem tutaj, czekając, aż przyjdzie osiemnastoletnia dziewczyna, żebym mógł jej zapłacić za seks.
















