[ALEX]
Zazwyczaj ceniłem zdanie Dominica, ale dziś mnie irytowało.
– Musisz podjąć decyzję w sprawie tej więźniarki, szefie – przypomniał mi. Z jakiegoś powodu Dom żywił do niej absolutną niechęć, do tego stopnia, że odmawiał nawet nazywania jej po imieniu. Była po prostu więźniarką. – Jest tu już tydzień.
Tydzień. Była tu od tygodnia.
Chociaż powinienem ją odwiedzić, tak jak pierwszej nocy, nie m
















