Byłam naiwna, myśląc, że uniknę rozmowy z Gabrielem o Viktorze i pracy w Wales, a noszenie obrączki do pracy będzie prostym rozwiązaniem naszego problemu, bo dwadzieścia minut ulgi po powrocie do domu i cichego tańca w moim pokoju później, rozległo się pukanie do drzwi, które, jak wiedziałam, nie należało do Luny.
Otworzyłam drzwi ze świadomością, a mój naburmuszony mąż stał po drugiej stronie. Ni
















