Pocałowałam Gabriela Whitlocka.
Nie, to on mnie pocałował.
I choć ten pocałunek był dobry, całowanie go wcale mi nie służyło, bo nawet ponad dwadzieścia cztery godziny później, wciąż tylko o tym myślałam, chociaż siedziałam przy biurku pierwszego dnia w nowej pracy.
Musiałam się skupić. Więc próbowałam przez cały dzień. I przez cały dzień mi się nie udawało.
Wszystko, o czym mogłam myśleć, to on.
















