GABRIEL
Damien był jak plaga. Kiedy już coś sobie postanowił, nie dało się go od tego odwieść. Zawsze dostawał to, czego chciał, nieważne jakim kosztem.
A z jakiegoś powodu uparł się, żeby poznać moją żonę i przywitać się z naszą rodziną, zanim wróci do tej swojej dziury, z której wypełzł.
Wiedziałem, że nie ma sensu go powstrzymywać.
Nie miałem nic przeciwko temu, żeby poznał Pieguska, pomimo teg
















