Charles był wściekły. Kiedyś Teresa potraktowałaby to jak koniec świata.
Ale teraz? Czuła, że to nic, czym warto się przejmować.
"Co z tego, że jest wściekły?" pomyślała z szyderczym uśmiechem.
Im bardziej Charles się złościł, tym spokojniejsza wydawała się Teresa.
"Kiedyś nie wiedziałam, co jest naprawdę ważne, ale teraz już wiem" powiedziała spokojnym tonem.
Następnie, martwiąc się, że może to ź
















