Teresa martwiła się, że coś może się stać Andrew. Jeśli naprawdę coś by się zepsuło, Roselyn obwiniłaby ją za to. Sama myśl o tym ją irytowała.
Ale nieważne, znalezienie Andrew było teraz ważniejsze.
Gdy tylko weszli do baru, muzyka była tak głośna, że wydawało się, że może rozerwać im bębenki. Na parkiecie ludzie poruszali ciałami w rytm muzyki.
Charles prowadził, osłaniając Teresę przed ciekawsk
















