Teresa opuściła głowę, a w jej wnętrzu szalała burza emocji. Czuła się duszona, to było niesprawiedliwe.
Zaswędziało ją w nosie, poczuła pieczenie łez, ale powstrzymała je.
Przygryzając wargę, zachowała spokój.
Ona i Hector byli lekarzami. Wiedzieli, że ich obowiązkiem jest ratowanie życia.
Znała Hectora. Zoperowałby matkę Jasona, nawet gdyby nie przyszli błagać.
Ale fakt, że wszyscy błagali, spra
















